„Czasami inspiruje mnie proste zdanie” • Michal Janovský

Wielu z Was zna już czeskiego artystę Michala Janovskiego i jego spektakularne dzieła sztuki. Jeśli nie, to jego prace na pewno zaskoczą i zachwycą tak bardzo, jak ten wywiad, który mieliśmy okazję z nim przygotować.
 

 

 

Wspólnie rozmawialiśmy o początkach Michała w dziedzinie sztuki, ulubionych artystach, edukacji, ale także o jego podejściu do tworzenia i współpracy z Koh-i-noor Hardtmuth, co doprowadziło do powstania kilku nowych produktów, które pokochają artyści!





 

Michale na wstępie dziękujemy za znalezienie dla nas czasu. Zacznijmy od początku. Jak w skrócie opisałbyś swój styl czytelnikom, którzy nie mieli jeszcze okazji Cię poznać?

 

Chyba potrzebuję znacznie więcej słów, aby go dokładnie określić. Może romantyczno-gotycki obraz symboliczny i rodzajowy…?

 

Uważamy, że opisałeś to dość precyzyjnie! Czy pamiętasz, kiedy i w jakich okolicznościach wszedłeś na pole sztuki?

 

Nie mam dokładnych ram czasowych. Kilka lat temu zacząłem rysować dla siebie, a potem stawiałem sobie coraz wyższe wymagania, rzuciłem malowanie według szablonu i zacząłem tworzyć własne prace. Więc od około pięciu lat czuję się malarzem.



 


 

Godne podziwu podejście! Czy kiedykolwiek rozwijałeś swój talent w jakiejkolwiek instytucji edukacyjnej, czy zawsze byłeś samoukiem?

 

Poszedłem do Liceum Zawodowego Szkła i Studium Zawodowego, gdzie nauczyłem się najważniejszych podstaw rysunku, ale poza tym jestem samoukiem. Nie boję się próbować nowych rzeczy, nawet jeśli czasami kosztuje mnie to niedokończoną pracą, czy obrazem. Uspokajam się myśląc, że najwyraźniej wcale nie miało być skończone.

 

Skąd czerpiesz motywy do swoich obrazów?

 

Inspiracje płyną z różnych kierunków. Z książek, marzeń lub natychmiastowych impulsów i pomysłów. Czasem inspiruje mnie proste zdanie, a wtedy cały temat zaczyna się rozwijać w mojej głowie.




 

Czy pamiętasz, który obraz zajął ci najwięcej czasu i ile to trwało?

 

Był to Kotel Hříchu (Kocioł Grzechu) na dwumetrowym płótnie. Wykonanie szkiców przygotowawczych i samego malowania trwało sześć miesięcy.

 

To musiało być wymagające zarówno pod względem technicznym, jak i psychologicznym. Którą technikę lubisz najbardziej przy realizacji obrazów? Czy jest ich więcej, czy tylko jedna?

 

Jakiś czas temu moją główną techniką były pastele, ale w tej chwili są raczej farby olejne. Pozwalają mi na pracę w większym formacie i skupienie się bardziej na szczegółach. W rzeczywistości obie techniki są pod pewnymi względami bardzo podobne.



    


 

Masz jakieś ulubione produkty Koh-i-noor, których używasz w swojej pracy?

 

Wspomniane powyżej suche pastele to moje ulubione produkty Koh-i-noor i nie mogę zapomnieć o naturalnym węglu drzewnym.

Jesteśmy zachwyceni! Współpracowałeś z Koh-i-noor przy opracowywaniu nowych produktów - zestawu pasteli miękkich i utrwalacza. Jak narodził się ten pomysł?

Próbowałam ulepszyć produkty, gamę kolorów pasteli i utrwalaczy w oparciu o osobiste doświadczenia. Zaproponowałem to bezpośrednio siedzibie głównej Koh-i-noor, gdzie nawiązano ze mną współpracę. Już na pierwszym spotkaniu wspomniałem o wadach, które znalazłem w niektórych produktach. Tak rozpoczęły się prace nad ich ulepszaniem.



 


 

Czy był to dla ciebie przyjemny proces?

 

Testy sprawiały mi przyjemność, nawet jeśli jak na mój gust dość się przeciągały, bo trwały kilka lat, ale nie do końca rozumiem, z czym wiąże się taki rozwój. Po prostu próbowałem wszystkiego, obserwowałem i wysyłałem opinie i muszę powiedzieć, że byłem bardzo surowy w stosunku do twórców i cały czas wysyłałem próbki z powrotem jako niezadowalające, niezależnie od rodzaju ulepszanego produktu. Było warto. Moim zdaniem to obecnie jedne z lepszych produktów na rynku, nie tylko w Czechach. Cieszę się z tego.

 

Czy miałeś jakieś szczególne wymagania i wobec jakiego produktu najbardziej?

 

Kluczowym wymaganiem było, aby nowa fiksatywa ART nie zmieniała zbytnio kolorów obrazu, aby odcienie i tonacje nie ciemniały i nie znikały, szczególnie przy pastelach suchych, a także aby nie pozostawiały widocznych kropli z opryskiwacza, tak jak robił to poprzedni produkt. 




 

Oprócz powyższego, wydałeś również książkę. Co tam znajdą czytelnicy?

 

Książka skupia się głównie na portrecie. Czytelnicy znajdują praktyczne nakazy i zakazy dotyczące rysowania i malowania pastelami. Zawiera kilka porad dotyczących kompozycji, trochę teorii koloru, a także instrukcje krok po kroku, jak narysować portret.

 

Zdecydowanie warto przeczytać! Czy jest jakiś inny sposób, w jaki przekazujesz swoje doświadczenie?

 

Od sześciu lat prowadzę warsztaty w całej Republice Czeskiej i muszę przyznać, że cieszą się dużym uznaniem. Uczestniczą w nich nie tylko początkujący, ale także zaawansowani artyści, którzy powracają np. po raz dziesiąty. Cieszę się, że dla ludzi to coś znaczy.




 

Taki warsztat prowadzony przez samego artystę z pewnością musi być dla wielu wielkim przeżyciem, a jaki okres w historii sztuki lubisz najbardziej?

 

Myślę, że od gotyku do romantyzmu w XIX wieku.




 

Więc nie sztuka nowoczesna, ale klasyczni malarze. Który najbardziej jest twoją artystyczną inspiracją?

 

Géricault, Michelangelo, Rembrandt, Bosch, Eyck, Goya, Delacroix, Grunewald... Ale inspirują mnie też ludzie, którzy coś osiągnęli, nie tylko w malarstwie, ale także w muzyce, co ma na mnie duży wpływ w mojej pracy.
 

Świetne wybory! A czy masz masz jakieś doświadczenie artystyczne, którego nigdy nie zapomnisz?

 

Jeśli chodzi o wystawy sztuki i galerie, nie jestem częstym gościem. Ale kiedy pojechałem, to właśnie galerie z dziełami sztuki dawnych mistrzów wywarły na mnie największy wpływ.
 

Planujesz jakąś wystawę w najbliższym czasie?

 

Prawdopodobnie nie w tym roku. Większość obrazów została sprzedana, a teraz większość czasu spędzam w pracowni malując nowe, co ze względu na skomplikowane kompozycje i tematy zajmuje trochę czasu.





 

Czekamy więc na wystawę w przyszłym roku! Jakie są Twoje cele artystyczne na najbliższe lata?

 

Kontynuuj malowanie tego, co lubię i dążenie do dalszego rozwoju. Chcę być zadowolony ze swojej twórczości, ale to właśnie niezadowolenie zmusza mnie do dalszego rozwoju.

 

Dlatego życzymy Ci poczucia satysfakcji w przyszłości, bo zdecydowanie na to zasługujesz! Dziękujemy Ci!

 

Zobacz pozostałe wpisy