Dzisiaj przygotowaliśmy niezwykle ciekawy i inspirujący wywiad. Tym razem zadaliśmy pytania utalentowanemu artyście Addikowi Zwiersowi, który mieszka w Turcji z żoną i córeczką.
Minęło ponad czterdzieści lat od realizacji pierwszych obrazów, które ten utalentowany portrecista wykonał w bardzo młodym wieku pastelami i kredkami. „Przez lata doskonaliłem swoje rzemiosło i znalazłem media, które najbardziej pasują do mojego gustu”, dzieli się z nami swoją historią Addik.
Jak długo poświęcasz się sztukom pięknym i kiedy zacząłeś robić portrety?
Jak wspomniałem powyżej, odkąd pamiętam interesowałem się tworzeniem. Zawsze podobały mi się artystyczne zajęcia w szkole; podobało mi się wykonywanie zadań na te zajęcia. Nawet wybrałem sztukę jako przedmiot egzaminu w liceum. Po liceum poszedłem i uczęszczałem przez kilka lat do Szkoły Grafitowej w Amsterdamie, ale nie ukończyłem tej edukacji, ponieważ nie spełniła moich oczekiwań. Mimo to ten czas wiele mnie nauczył.
Odpowiadając na pytanie, kiedy to wszystko się zaczęło, z całą pewnością mogę powiedzieć, że co najmniej 25 lat temu, wtedy zacząłem interesować się rysowaniem portretów.
Gdybyś miał wymienić trzy główne cechy charakterystyczne swojej artystycznej pracy, jakie by one były?
Myślę, że główną cechą mojej pracy jest ogromna różnorodność materiałów, których używam do tworzenia moich portretów. Nie trzymam się jednego konkretnego medium lub papieru. Używam szerokiego zakresu produktów, aby wyrazić swoje pomysły artystyczne i to, co najlepiej pasuje do konkretnego portretu. Wcześniej zastanawiam się jakim medium najlepiej mogę przywołać ekspresję, emocję lub uczucia.
Poza tym staram się uchwycić istotę portretu, zamiast zagłębiać się w szczegóły. Tak, szczegóły są ważne, ale nie staram się zrobić hiperrealistycznego portretu.
I ostatnia rzecz to sposób w jaki używam kolorów. Staram się używać niekonwencjonalnych odcieni, tworząc kontrastową paletę, na przykład błękity i fiolety obok tonalnego koloru skóry. Staram się w ten sposób unikać używania czerni.
Realizujesz zarówno kolorowe, jak i czarno-białe zdjęcia. Która z tych dwóch opcji jest Ci bliższa?
Na dzień dzisiejszy powiedziałbym, że kolor, ponieważ wnosi więcej do mieszanki, to taki dodatkowy smak w procesie tworzenia, ale czasem łączę je, aby utrzymać kreatywność i mieć za każdym razem wyzwanie podczas tworzenia kolorowego lub czarno-białego rysunku.
Co najbardziej lubisz w tworzeniu portretów?
Cóż, to kwestia techniczna. Rzecz, której możesz się nauczyć tylko przez praktykę. Patrząc wstecz portrety, które stworzyłem w przeszłości, nie są złe, ale jest w nich wiele "błędów" w porównaniu z tym, co robię teraz.
Innym aspektem tego, dlaczego lubię robić portrety, jest radość z tworzenia. Tworzenie czegoś, co ożywa na papierze, uchwycenie właściwych cech, ludzkich emocji. Szczególnie ekscytujące jest to, że patrząc na gotowy rysunek mam wrażenie, że jestem więcej niż zadowolony z rezultatu.
Ciekawy punkt widzenia. Czy planujesz zmienić temat w przyszłości, czy zamierzasz kontynuować portretowanie?
Nie sądzę, że zmienię temat w najbliższej przyszłości, w tej chwili jestem z tego zadowolony. Przez lata zajmowałam się tworzeniem sztuki, próbowałam tak wielu tematów, ale najbardziej usatysfakcjonowałam się tworząc portret. To dlatego, że uwielbiam kwestie techniczne. Wystarczy, że jedna linia jest błędna, a cały portret jest błędny. Z drugiej strony to swoboda artystyczna, którą mam i osobiście, jak powiedziałem, nie dążę do hiperrealistycznego portretu. To chyba jedyna rzecz, jaką zamierzam w przyszłości pogłębiać.
Jak wybierasz tematy do swoich zdjęć?
Na początku po prostu losowo wybierałem zdjęcie z magazynu lub gazety. Ale teraz stało się to znacznie łatwiejsze dzięki internetowi, a zwłaszcza całej treści w mediach społecznościowych. Jak znaleźć moją główną inspirację? Główną inspiracją może być muzyka zespołów, których słucham, postać z serialu lub filmu, fotografia lub zdjęcie, na które się natknę.
Ostatnio prosiłem również fotografów o pozwolenie na wykorzystanie ich pracy jako referencji dla mojej pracy. Dwóch ostatnich fotografów, których poprosiłem, było tak uprzejmych, że przysłali mi „oryginalne” zdjęcia. To bardzo mi pomaga, ponieważ lubię powiększać portrety w celu uzyskania szczegółów lub rastrować je w Photoshopie, aby uzyskać odpowiedni pomiar.
Czy masz jakichś ulubionych artystów, których prac z pewnością nie powinniśmy przegapić?
Nie przychodzi mi do głowy żaden konkretny artysta. Lepiej spojrzeć na moje social media, aby zobaczyć osoby, które śledzę.
Dziękuję za wskazówkę. W swojej pracy wykorzystujesz wiele technik plastycznych. Które lubisz najbardziej?
Rzeczywiście, używam wielu technik i szerokiej gamy mediów. Ciężko jest wybrać jedną lub ulubioną. Każde medium ma swoje własne wyzwania. Na przykład z akwarelą czy gwaszem nigdy nie wiadomo jak to wyjdzie, tak naprawdę nie masz nad nimi kontroli.
Powodem, dla którego używam tak wielu różnych mediów jest unikanie nudy podczas tworzenia.
Jeśli naprawdę muszę wybrać jedno medium to w tej chwili jestem całkowicie zakochany w pastelach, ze względu na kolory, ich miękkość, szczególnie w porównaniu z ołówkiem grafitowym lub węglem.
Jakie produkty Koh-i-noor mieliście okazję wypróbować?
Moje pierwsze spotkanie z produktem Kohinoor miało miejsce, gdy otrzymałem od żony piękną paczkę kredek akwarelowych Mondeluz. Po otrzymaniu tego prezentu rozpoczęła się moja podróż z Kohinoorem. Z biegiem czasu zacząłem używać coraz więcej produktów Kohinoor, ołówków grafitowych Progresso 8b lub węgla. Ponieważ zawsze kochałem piękno „czarno-białego portretu” byłem zachwycony, gdy dowiedziałem się, że Kohinoor wypuścił 12 szarych tonacji pastelowych Toison. Wspaniale nadają się do wykonywania szkiców pastelowych lub łączenia z innymi pastelami lub innym medium.
Ponieważ podobała mi się grubość oraz miękkość tych toisonowych pasteli, zapragnąłem rozszerzyć paletę kolorów. Jak zawsze z każdym medium, biel idzie szybciej niż inne kolory więc znalazłem w Internecie ładne pudełko pasteli Toison, ale sprzedawca wysłał mi niewłaściwe pudełko, po czym skontaktowałem się z Kohinoorem aby dowiedzieć się, czy to oryginalne pudełko. Odpowiedzieli natychmiast i okazali duże zainteresowanie i przysłali mi piękny rozszerzony zestaw 48 portretów pasteli Toison. Stokrotne dzięki za to, bo wtedy zrobiłem duży krok naprzód w tworzeniu moich pastelowych rysunków.
Miło to słyszeć! Czy któryś z nich podoba Ci się tak bardzo, że poleciłbyś go czytelnikom?
Zdecydowanie polecam zakup produktu Kohinoor ze względu na jego świetną jakość, ale jest to uczciwa cena za to, co dostajesz.
Jeśli muszę wybrać jeden z produktów Kohinoor, których używam powiedziałbym, że to mój najnowszy zestaw portretowy 48 Toison, to świetne pudełko z szeroką gamą kolorów. Oszczędza czas i umożliwia znalezienie odpowiednich kolorów, które są niezbędne do stworzenia portretu. Ale nawet zestaw 12 kolorów Toison w odcieniach szarości to piękny zakres tonalny, zwłaszcza jeśli pracujesz na szarym papierze tak jak ja.
Twoje zdjęcia są bardzo wyszukane. Ile średnio trwa ich tworzenie?
To naprawdę zależy od portretu, który tworzę. To skomplikowany proces uzależniony od wielu czynników, które mogą mieć wpływ na to, jak długo jestem zajęty. Najczęściej przy szkicowym rysunku pastelem lub grafitem spędzam na nim na maksa około dwóch godzin. Ale niektóre rysunki zabierają trochę więcej czasu ze względu na pewne okoliczności. Na przykład rysunek Amandy zajął mi nawet rok. Oczywiście nie spędzałem nad nim każdego dnia, ale zajęło mi trochę czasu ze względu na wszystkie kwiatowe wzory. Ale przeciętnie powiedziałbym, że od 10 do 20 godzin spędzam na tworzeniu mojej grafiki.
Czy masz czas na tworzenie każdego dnia?
Czas tworzenia zmienił się gdy urodziła się moja córeczka, ale też ze względu na wszystkie inne prace domowe. Wciąż staram się wycisnąć trochę kreatywnego czasu każdego dnia. Jednak bywa, że jest to trudne. Na szczęście mam wspierającą żonę, która pozwala mi na kreatywność na co najmniej 1-2 godziny, dzięki czemu mam chwilę dla siebie, aby coś stworzyć.
Co robisz z gotowymi obrazami po ich zakończeniu? Czy można je kupić, czy je zatrzymujesz?
W tej chwili wszystko zapełnia moje półki, a z dnia na dzień jest tego coraz więcej. Od pewnego czasu mam wrażenie, że jestem na rozdrożu sprzedaży mojej twórczości. Zastanawiam się nad wykonaniem wydruków, aby była dostępna dla większej liczby osób. Chciałbym również sprzedać oryginał, jeśli ktoś byłby zainteresowany. Także prowizja ze sprzedaży jest dla mnie opcją, którą coraz częściej rozważam. I naprawdę chcę spróbować.
Ostatnie pytanie dotyczy twoich artystycznych planów na przyszłość. Czy masz jakieś?
Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości sprzedam więcej moich prac w dowolnej formie lub wykonam coś na zamówienie. Chciałbym też prezentować swoje prace bardziej na całym świecie, na wystawie indywidualnej lub grupowej. A przede wszystkim najlepsze byłoby to, gdyby ludzie kupowali moje obrazy i mógłbym się z tego utrzymać. Myślę, że to marzenie każdego artysty.