„Moje serce należy do muzyki” • Kristina Uhlíková

Kristina Uhlíková, słowacka artystka, która jest dosłownie definicją człowieka renesansu. Oprócz twórczości plastycznej, na swoich portalach społecznościowych pod nazwą Coalsoul, poświęca się również śpiewaniu, grze na instrumentach muzycznych, tworzeniu makijażu i innym kreatywnym zajęciom. Dlatego z radością przeprowadziliśmy wywiad z Kristíną, na który gorąco zapraszamy.




 

Witaj Krystina. Zacznijmy od typowego pytania. Kiedy i jak zetknęłaś się ze sztukami pięknymi?
 

Pamiętam, że pierwszym rysunkiem, który zaparł mi dech w piersiach, był rysunek mojego taty, który narysował obrazek w moim i mojej siostry zeszycie. Myślę, że od tamtej pory zawsze starałam się stworzyć coś ładnego. :) Całe dzieciństwo poświęciłam tworzeniu przeróżnych bajek.

 

To bardzo piękne wspomnienie. Uczęszczałaś do jakiejś szkoły artystycznej, czy jesteś samoukiem?
 

Przez jakiś czas, może rok, jako nastolatka chodziłam na zajęcia plastyczne. Potem po liceum dostałam się na studia na FZKI - ogrodnictwo i inżynierię krajobrazu, gdzie mieliśmy jeden semestr rysunku technicznego i rysunku artystycznego.




 

Ciekawy wybór szkoły. Co jeszcze robisz w wolnym czasie poza plastyką?
 

Gram na skrzypcach i śpiewam od piątego roku życia. Miałam zajęcia w szkole plastycznej, a moja mama jest nauczycielką muzyki na skrzypcach, więc dużo czasu spędziłam w szkole artystycznej. Mam szczęście, że mogę zarabiać na życie muzyką. Gram w różnych zespołach, np. Paper Moon Trio, Bratislava Hot Serenaders Orchestra i Rock'n Rolla.

Po ukończeniu studiów przeszłam również profesjonalny kurs wizażu, aby od czasu do czasu móc zrobić makijaż kobietom, które lubią naturalny makijaż i subtelną zmianę. Teraz pracuję również w ciągu dnia jako kelnerka w fantastycznej restauracji Nitriansky Furmanský Dvor.
 



  

 

 

Nigdy nie jest nudno! Wydałaś nawet własną płytę CD i sama zilustrowałaś jej okładkę i książeczkę. Jak wspominasz to doświadczenie?
 

To był najlepszy okres pełen twórczej pracy i tworzenia, który naprawdę mi się podobał. :) Zdarzyły się momenty wymagające, zwłaszcza kwestie administracyjne, oraz finansowe, ale ogólnie wyszło całkiem nieźle i wierzę, że taki projekt jeszcze się powtórzy.
 



 

Będziemy trzymać kciuki. Czy pamiętasz swoje najbardziej wymagające dzieło sztuki? Czy to była właśnie ta płyta?
 

Ponieważ to było moje marzenie, nie uważam go za najbardziej wymagające. Powiedziałbym, że były to dwa rysunki do rekrutacji na studia. Prawie bez doświadczenia i nauki musiałam narysować martwą naturę ołówkiem na kartce formatu A3 i to były naprawdę bardzo trudne chwile. :D
 

 

Czy masz swoich ulubionych artystów, których twórczości nasi czytelnicy nie powinni przegapić?
 

Jestem fanem naszych słowackich i czeskich artystów oraz nowoczesnych tatuażystów, którzy są niesamowicie utalentowani (violka.ink, nia.tattooing, saar.tattooing itp.). Obserwuję wiele profili na Instagramie, ale moje serce należy do muzyki. Uwielbiam Richarda Autnera, Katarínę Koščovą, Milana André Boronell i Ólafura Arnaldsa.

 

Tworzysz regularnie, czy czekasz na odpowiedni moment, pomysł, impuls?
 

Muszę mieć trochę wolnego czasu. :) Ostatnio mało rysuję. Nie mam za bardzo czasu, a rysowanie kropkami zajmuje mi cały dzień.

 

 

   


 

Całkowicie rozumiemy. Jaką technikę plastyczną lubisz najbardziej?
 

Puentylizm cienką kreską 0,1 - 0,3 mm i malowanie farbami akwarelowymi.
 

 

Miałaś okazję wypróbować jakieś produkty od Koh-i-noor?
 

Kredki, przez całe życie :) Koh-I-Noor zawsze miał najpiękniejsze opakowania, które intrygowały mnie gdy byłam dzieckiem.
 

 

 

 

Miło nam to słyszeć. Jak ci się z nimi współpracowało?
 

Bardzo dobrze i z łatwością. Nie łamały się, były łatwe do ostrzenia i miały wysoką jakość kolorystyczną.
 

 

Czy organizujesz wystawy, czy po prostu udostępniasz swoje prace  w sieci?
 

Głównie publikuję je w Internecie. Jak na razie miałam jedną małą wystawę, kiedy moja płyta miała premierę.
 

 

  

 

 

To też się liczy! Czy masz jakieś marzenia i plany związane z pracą artystyczną?
 

Zdecydowanie. Kupiłam płótna i sztalugi i chciałabym powiększyć moje dotychczas małe rysunki 10x10 cm tworząc kropki grubszymi flamastrami lub pędzlami. :)
 

 

W takim razie mamy na co czekać, jeśli chodzi o twoją twórczość artystyczną i muzyczną. :) Bardzo dziękujemy Kristína za poświęcony czas i miłe słowa oraz życzymy wielu sukcesów!

 

Zobacz pozostałe wpisy